Jako zagorzały entuzjasta katalogu Rhythm&Sound odsłuchuje nowe projekty MvO Trio
z pewną obawą - czy aby na pewno w którymś momencie Maurizio wraz z ekipą
nie powie o to jedno słowo za dużo..
póki co sprawnie omija wszelkie pułapki, w które wpadają całe rzesze jego naśladowców.
nie słysze tu zatłuczonych na amen kotletów w "dubowym" sosie..
jest za to coś dla tych, którym nie straszne są brak oświetlenia czy grawitacji.
nie słysze tu zatłuczonych na amen kotletów w "dubowym" sosie..
jest za to coś dla tych, którym nie straszne są brak oświetlenia czy grawitacji.
(słuchanie tej płyty w dzień praktycznie nie ma sensu, najlepiej odczekać do 3-4 rano)