sobota, 22 września 2012

009 - Virgo Four "resurrection"

jezeli co kilka miesiecy zmieniasz wzmacniacz, wkladke czy kable bo przeszkadza ci cos w brzmieniu muzyki to nie jest plyta dla ciebie, bez urazy - 
to jest skrajne lo-fi dla tych co stawiaja na szczera wypowiedz 
skleconą w piwnicznym studyjku, zgraną na kasetę i wrzuconą do szuflady (na dlugie lata).

nie wszystko na tym albumie do mnie trafia, a przez to jego cena wydaje sie byc wysoką 
(bo taka własnie jest)
ale..

czy 50 eur to za duzo za wycieczke do roku 1984?


moim zdaniem nie.
7/10
(gdyby "z głową" okroic material do 2x12" byloby 8,5)